W letnie upalne dni ciężko jest sobie odmówić orzeźwiającej przekąski jaką są lody. Czy zawsze ta słodka słabość musi być bombą kaloryczną? Może, ale nie musi! Najlepiej lody potraktować jako przekąskę, czyli II śniadanie czy podwieczorek a nie dodatkowy posiłek w naszym jadłospisie.
Dzisiaj trochę dłuższa historia :). Ostatnio rozmawiałam z Pacjentem o gotowych posiłkach, o tym, że w dzisiejszych czasach pełnych pośpiechu i nieustannego zabiegania, przygotowywanie posiłków staje się coraz bardziej zaniedbywaną czynnością. Co sprawia, że tak chętnie sięgamy po gotowe jedzenie, a samodzielne gotowanie staje się luksusem? Okazuje się, że ten trend ma wiele aspektów:
Chyba każdy z nas zna zalecenie dotyczące potrzeby ograniczania ilości spożycia soli. Zalecenie to wiąże się z wielokrotnie potwierdzonym w badaniach naukowych faktem kojarzącym nadmierne spożycie sodu (sól=chlorek sodu) z występowaniem nadciśnienia tętniczego, chorób wątroby, a nawet ryzykiem nowotworów żołądka.
I w powietrzu i na talerzu. A jeśli ta pora roku to znak, że jabłka, gruszki i śliwki królują w naszym menu. Oto kilka przepisów, które często proponuję moim pacjentom w diecie: śniadaniowych, obiadowych i kolacyjnych z tymi produktami. Pamiętajmy, jak zawsze, ważny jest zdrowy rozsądek, umiar, ale również przyjemność jedzenia
.