W ostatnich latach zdrowy styl życia jest preferowany społecznie. Przekazy zdrowotne w mediach upowszechniają wiedzę i pozytywne postawy w stosunku do zdrowia. Racjonalne odżywianie jest podstawową kategorią zachowań zdrowotnych, ale pomimo akceptowania jego znaczenia, ciężko jest podjąć działania w tym kierunku, czyli „z jednej strony chcę czegoś, ale z drugiej strony nic w tym kierunku nie robię a w sumie to może samo się zrobi”.
Na co dzień żyjemy bardzo szybko, może aż za szybko. Wpadliśmy w gonitwę, której rytm narzuca wartki prąd codzienności. Praca zawodowa, w której wymagający szef tylko czeka na nasze potknięcie, w domu lista zadań, która nie ma końca, kontra brak czasu na wypoczynek i relax, który pomógłby odnaleźć równowagę. Zatem. jak radzą sobie ludzie, biorący udział w tej życiowej sztafecie. aby przetrwać i wyrażając się kolokwialnie " ogarnąć" tę szarość życia codziennego? Odpowiedzi nie trzeba daleko szukać - coraz częściej sięgamy po popularnie nazywane energetyki. Czym są i jak działają na organizm? Czy faktycznie wspomagają czy są obciążeniem dla naszego ciała?
Zrobiło się chłodno? I co tu jeść pytają Pacjenci? Moim zdaniem przyszedł czas na zupy :). Jesień i pierwsze chłodne dni to moment, kiedy nasz organizm zaczyna domagać się ciepłych, rozgrzewających posiłków – i nie bez powodu! Gdy temperatura spada, wzrasta zapotrzebowanie na energię i ciepło od środka. Zupa to świetny sposób, by połączyć jedno i drugie.
Dlaczego warto jeść zupy jesienią i zimą?
Są rozgrzewające i sycące, ale nie obciążają żołądka.
Można do nich przemycić mnóstwo warzyw, strączków, kasz czy przypraw.
To idealny posiłek, który daje uczucie ciepła i bezpieczeństwa.
W czasach, gdy nie było jeszcze kremów przeciwsłonecznych, ludzie mogli polegać jedynie na biologicznej ochronie skóry i oczu. To właśnie nasza “matka natura” obdarzyła nas pokarmem bogatym w związki, o właściwościach blokujących szkodliwy wpływ promieni słonecznych.