Sushi.. brzmi pysznie, wydaje się być zdrowe i niskokaloryczne. Dodatkowo jest modnym i eleganckim punktem każdego przyjęcia. Można je do woli rolować, składać zgodnie z naszą fantazją i smakiem. Ale czy faktycznie sushi odznacza się wysokimi właściwościami zdrowotnymi? Czy prawdą jest, że jego spożywanie przysłuży się naszej szczupłej sylwetce i pięknej figurze? Niestety... nie do końca widać to w różowych barwach.
Październik mija pod znakiem celebrowania ważnych i obchodzonych na świecie Światowych dni poświęconych konkretnym dziedzinom medycyny. Celem takich wydarzeń jest zwrócenie uwagi w wymiarze bardziej międzynarodowym na możliwości przeciwdziałania powstawaniu różnych jednostek chorobowych w naszym organizmie ale także ma za zadanie wskazać, jak radzić sobie w sytuacjach, kiedy choroba pojawi się w naszym życiu. Dziś nie bylibyśmy sobą, jeśli nie poruszylibyśmy tematu otyłości. A dlaczego? 24 października to Światowy Dzień Walki z Otyłością. Nie ma lepszej daty w kalendarzu, aby pochylić się nad tak ważną tematyką.
Gdy trudna pora roku nie zachęca właściciwe do niczego, pada pytanie: skąd czerpać energię? Z witamin oczywiście :) A zima, chociaż kalendarzowa, bo to co się dzieje za oknem, raczej zimowego krajobrazu nie przypomina, kojarzy się z ... cytrusami. Już sama barwa powinna wprowadzić trochę koloru w szarość dnia codziennego a rozkoszowanie się smakiem słodkich, wygrzanych słońcem specjałów, zapewni witalność, dobry nastrój i samo zdrowie. Od czego zacząć?
Uwielbiam ten klimat .... warszawskich targowisk, na których stragany przesycone są tęczą barw świeżych i pachnących warzyw i owoców. Wszystkie z lokalnych upraw rolników, którzy zachęcają do zakupu naturalnością oferowanych produktów, prawdziwym smakiem lata, który uśmiecha się do nas z każdej strony.