Zdecydowanie już za nami ciężkie, deszczowe i zimne majowe dni, my w ciągłym pośpiechu, bez chwili czasu dla siebie.
Brzmi bardzo dramatycznie ale spokojnie nie będzie tak strasznie ;) Nie trzeba szukać "Artura, który uratuje Gwiazdkę" ani "Renifera Niko, który ratuje święta" :) My po prostu chcemy Wam zaproponować kilka pomysłów, które sprawią, że święta będą po prostu szczuplejsze, co wcale nie oznacza, że mniej smaczne. Jeśli są jakieś substytuty, które będą
zdrowsze a można nimi zastąpić pewne składniki naszych znanych i co roku spożywanych tradycyjnych potraw przy świątecznym stole, to czemu tego nie zrobić?
Wcale nie tak łatwo. Objawy tych schorzeń są mocno "ogólne" i często bardzo trudno jest je powiązać akurat z tym problemem zdrowotnym a od kilku już lat rośnie ilość pacjentów z chorobą Hashimoto (zapalenie tarczycy, przechodzące w niedoczynność) i niedoczynnością tego narządu. Obserwuję to również w swojej praktyce zawodowej. Na co zwrócić uwagę?
Sezon na maliny rozpoczęty! Oprócz znakomitych walorów smakowych owoce te zawierają także mnóstwo prozdrowotnych właściwości. W głównej mierze mowa tu o antyoksydantach reprezentowanych przez polifenole, witaminę A, C oraz karotenoidy. Te związki chronią nasz organizm przed wolnymi rodnikami, które w nadmiarze mu szkodzą.