
Przed nami Boże Narodzenie. Pacjenci, szczególnie Ci z insulinoopornością, których zresztą obserwujemy coraz więcej, zaczynają poruszać problem Świąt w tym kwestię jak w grzeczny sposób odmówić kolejnej dokładki czy porcji kolejnego dania. A to babci będzie przykro, ciocia się obrazi a poza tym nie wypada grymasić „w gościach”.
Ile z nas nie zastanawiało się czy udzielający porad "jak schudnąć" dietetyk sam stosuje się do tych zaleceń?
Czy je zdrowo, regularnie, w odpowiednich ilościach? Pije wodę, ćwiczy i unika wszelkich pokus :)? Ja bardzo często od swoich pacjentów słyszałam "Pani przecież nic nie musi i pewnie tak ma, że jest szczupła...i na diecie nigdy nie musiała być. A wie Pani, że dieta nie jest łatwa i jeszcze jak ma się rodzinę...".
Sushi.. brzmi pysznie, wydaje się być zdrowe i niskokaloryczne. Dodatkowo jest modnym i eleganckim punktem każdego przyjęcia. Można je do woli rolować, składać zgodnie z naszą fantazją i smakiem. Ale czy faktycznie sushi odznacza się wysokimi właściwościami zdrowotnymi? Czy prawdą jest, że jego spożywanie przysłuży się naszej szczupłej sylwetce i pięknej figurze? Niestety... nie do końca widać to w różowych barwach.