Kipi kasza, kipi groch ... I jak było dalej? ;) No właśnie - lata już nie te, ale jakby sięgnąć pamięcią do dzieciństwa to zdecydowanie można potwierdzić, iż właśnie takie słowa rymowanki zwykło się mawiać w rytm odbijającej się piłki. Ale dziś skoncentrujmy się zdecydowanie na kaszach. Zdrowe, smaczne, różnorodne... drobne, grube, o bardzo szerokim zastosowaniu od zup, przez dania główne aż po desery. Mają one wiele właściwości odżywczych, dlatego powinny być stałym elementem w naszym jadłospisie. Która kasza dla kogo będzie najbardziej odpowiednia - oto jest pytanie. Poddajmy to wyjątkowe ziarno krótkiej analizie. Ale zanim to - proponuję kilka słów wprowadzenia.
Jedną z podstawowych, ważnych i zdrowych zasad żywieniowych jest picie wody: mineralnej/źródlanej/z kranu gazowanej lub niegazowanej, zależnie od upodobań, ale NIE SMAKOWEJ.
Od kilku lat witamina D jest w centrum uwagi środowiska medycznego, ze względu na liczne niedobory tej witaminy sięgające nawet 90 % naszego społeczeństwa. Szczególnie narażone na jej niedobory są dzieci, osoby w wieku podeszłym, pacjenci borykający się z m.in. z otyłością i zaburzeniami wchłaniania, a także osoby mieszkające w miejscach o małym natężeniu promieniowania słonecznego, czy też spędzające większość czasu w zamkniętych pomieszczeniach.