11 października - Światowy Dzień Wzroku - Mamy Cię na oku!
Wzrok to jeden z najważniejszych zmysłów, dzięki któremu jesteśmy w stanie rejestrować, odbierać i oglądać otaczający nas świat. Narządem, który umożliwia nam obserwację tego wszystkiego, co dzieje się w okół jest oko. Ale czy tak na prawdę zastanawiamy się nad tym, jak codziennie dbać o to aby nasze widzenie było prawidłowe i jak najdłużej dawało nam jak najwyższą jakość obrazu ? Nie wydaje mi się, dlatego dziś przy okazji Światowego Dnia Wzroku, warto jest pochylić się nad tym, jak wspomóc prawidłowe widzenie poprzez właściwą dietę, nie zapominając przy tym, jak ważną rolę odgrywa ćwiczenie wzroku poprzez gimnastykę oczu czy utrzymanie odpowiedniej kondycji fizycznej. Jedno jest pewne - oczy mamy jedne na całe życie i jeśli ktoś z Was do tej pory nie przywiązywał wystarczającej uwagi do dbałości o wzrok, to czas najwyższy to zmienić! A jak? Podpowiemy!
Polecani dietetycy
-
Małgorzata Łyżniak
-
Elżbieta Gmurczyk
Dyplomowany dietetyk, specjalista ds. żywienia człowieka
Witaminy to podstawa
Nasz wzrok do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje przede wszystkim witaminy A, odpowiedzialnej za rozróżnianie kolorów, nawilżenie oka, zapobiega chorobom spojówki i rogówki, a także jest skuteczna w walce z kurzą ślepotą. Witamina A występuje w postaci beta-karotenu w produktach pochodzenia roślinnego i w postaci retinolu w produktach pochodzenia zwierzęcego. Najwięcej tej witaminy dostarczymy sobie spożywając m.in.: wątróbkę kurzą, masło, jaja i ryby typu węgorz czy tuńczyk, marchew.
Ale witamina A to za mało dla naszych oczu. Dlatego musimy dostarczać także witaminę B, wspomagającą ostrość widzenia, łagodzącą przemęczenie wzroku, a znajdziemy ją w pieczywie pełnoziarnistym i grubych kaszach. Nie zapominajmy o witaminie E, która wspomaga wchłanianie witaminy A, a także o witaminie C, która hamuje proces starzenia się oka. Bardzo dobrym źródłem tej witaminy jest natka pietruszki, papryka, czarna porzeczka, dzika róża czy rokitnik.
Luteina
Luteina to naturalny barwnik, którego niedobór pogarsza funkcjonowanie plamki żółtej. Działanie luteiny można porównać do ochronnego filtru, który zapobiega uszkodzeniom siatkówki i chroni przed szkodliwym promieniowaniem. Co więcej luteina polecana jest osobom narażonym na zachorowanie na zaćmę i jaskrę. Bogactwo luteiny możemy odnaleźć w żółtku jaja kurzego, jarmużu, natce pietruszki, szpinaku a także w żółtych warzywach.
Antocyjany
To kolejne barwniki występujące w roślinach i nadające im kolor niebieski, czarny i czerwony. Antocyjany działają przeciwutleniająco, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, co dodatkowo daje nam barierę ochronną dla oczu. Jedząc borówki, czarny bez, ciemne winogrona, jagody, żurawinę, jeżyny, czarne i czerwone porzeczki czy wiśnie, dodatkowo dostarczamy porcję zdrowia dla naszego wzroku.
Mikroelementy
Bez nich także nasz wzrok nie będzie prawidłowo funkcjonował. Jakie składniki mineralne pozytywnie będą oddziaływać na nasze oczy? Cynk, miedź, mangan, selen, które odnajdziemy m.in w rybach morskich, owocach morza, orzechach, jajach.
Gimnastyka dla oka
Dieta dietą, ale nie można zapominać o ćwiczeniu naszego wzroku, szczególnie w pracy, gdy spędzamy przy komputerze 8 godzin i narażamy nasz wzrok na wyjątkowe wytężenie. I dlatego będąc w biurze wskazane jest wykonywanie gimnastyki oka np.robiąc sobie przerwę i skupiając wzrok raz na bliżej, a raz dalej położonych przedmiotach, wodzenie okiem po kształcie znaku nieskończoności, rysowanie okiem kółek różnej wielkości, obrysowywanie okiem różnych przedmiotów. Tzw. joga przy komputerze też będzie dobrym ćwiczeniem - raz spoglądamy w górę, w dół, w lewo, w prawo, na poszczególne rogi monitora. Nie zapominajmy o mruganiu, o odpowiednim oświetleniu stanowiska pracy zarówno w biurze jak i w domu a także odpowiedniej wilgotności powietrza. Wszystko to ma znaczenie, jak długo będziemy cieszyć się dobrym wzrokiem i ostrym widzeniem.
Kondycja fizyczna
Pisząc o dbaniu o wzrok, nie należy zapominać o naszej kondycji fizycznej, aktywnościach i ogólnie pojętym stylu życia. Te elementy przede wszystkim będą oddziaływały na ryzyko zachorowalności na cukrzycę a w konsekwencji na zagrożenie utraty wzroku. Mowa tu o retinopatii cukrzycowej czyli uszkodzeniu naczyń krwionośnych w siatkówce. Dlatego im wcześniej wprowadzimy do naszego codziennego trybu życia aktywność, zadbamy o formę fizyczną, tym większa szansa, że unikniemy stanów chorobowych w przyszłości.
Jedno jest pewne, dbajmy o nasze oczy - są odzwierciedleniem duszy i dają nam tę wspaniałą możliwość oglądania świata, w którym żyjemy.
Warunek jest jeden - trzeba zadbać o nasz wzrok i to zadanie należy do Was!
Autor:
Katarzyna Gryska
Podobne artykuły
Czerwony jak...burak!
"Mój buraku, mój czerwony (...) ;) Czy wszyscy pamiętają z jakiego wiersza Jana Brzechwy pochodzi ten fragment tekstu? Oczywiście z dzieła poety " Na straganie" :) Jestem przekonana, że większość z nas uczyła się tego wierszyka na pamięć w czasach dzieciństwa, ja nawet brałam udział w przedstawieniu ale dana mi była inna rola niż naszego buraczanego przyjaciela :) Ile wiemy o buraku ? Myślę niewiele. Dodatkowo nie przepadamy za nim bo brudzi nam ręce i nie każdy lubi go przygotowywać a to błąd. Dlatego dziś pod lupę bierzemy buraka! :) Ciekawe, czy nasz tytułowy bohater się jeszcze bardziej zaczerwieni, jak napiszemy dziś krótką rozprawę na temat tego poważnego towarzysza ;)
Cichy zabójca - cholesterol
Wysoki cholesterol to nie tylko „złe wyniki” na papierze. To realne ryzyko dla serca, naczyń krwionośnych i całego organizmu. Wielu Pacjentów bagatelizuje wyniki badań, odkłada wizytę u specjalisty „na później”… a później niestety często pojawiają się problemy.
Kroplówka z chrolofilu
Patrząc na kartki kalendarza, nie da się zaprzeczyć, że kalendarzową wiosnę niewątpliwie mamy. W pogodzie... no cóż... mogłoby by być zdecydowanie lepiej. A co mówi nasze ciało? Jesteśmy przemęczeni po długiej zimie, szarówce za oknem, nasz organizm wysyła sygnały o
przesileniu i potrzebuje wsparcia. Z każdej komórki ciała dochodzi do nas głos "Ratunku!". Chcemy wiosny nie tylko na zewnątrz, ale także w
głębi naszego ducha! :) Jak temu zaradzić ? Odpowiedź jest prosta - chlorofil, czyli gramy w zielone! :)
