
Wakacje to jak wiadomo ... czas wypoczynku, lenistwa i beztroskiego relaksu... I nieważne gdzie.. czy nad morzem, w górach czy na Mazurach. W Polsce czy za granicą. Ważne, że poznajemy nowe miejsca, ale także chcemy poznawać nowe smaki, niekoniecznie odmawiając sobie szeregu przyjemności :) Wszak nie po to są wakacje, urlopy i inne wyjazdy, by drastycznie realizować roczne plany dietetyczne. Zabrzmiało, jak zamknięcie miesiąca w firmie księgowej ;) Ale do rzeczy:) Jak pomóc sobie i zabezpieczyć się przed zbędnymi kilogramami po wakacjach? Poniżej "kodeks etyczny przetrwania wakacji bez zbędnych kilogramów":) Odpowiedź jest jedna - rozsądek a szczegóły poniżej:)
23 września wkroczyliśmy w kalendarzową jesień. A jak wiadomo ta pora roku oprócz pięknych i kolorowych odsłon, mieniących się barw i odcieni, jest dosyć zdradliwa. Nie trzeba długo się "starać" aby złapać infekcję, katar czy po prostu - uporczywe przeziębienie zmusi nas do pozostania w domu i wygrzania tych wszystkich zarazków, które zdążyły nas zaatakować. Ale my przezornie zamiast leczyć, chcemy zapobiegać. Dlatego dziś kilka słów o pigwie:) Czy oby pigwa ma tylko zbawienne działanie, mogące uchronić nas przed grypą czy innym choróbskiem?
Święta, święta... i już po :) Ile kilogramów Wam przybyło ? ;) Może lepiej się jeszcze nie ważyć ;) Choć trzeba pamiętać, że przed nami sylwestrowej nocy czar i niewiele czasu pozostało na doprowadzenie się do porządku i dopięcie w kupioną dużo wcześniej kreację na ten wyjątkowy wieczór ;) Kilka dni zostało, więc spróbujemy coś temu zaradzić :)