Trele MORELE! :)

Na drzewach widać, że już się zielenią a za chwilę przybiorą swoją właściwą pomarańczową barwę z czerwonym rumieńcem lub też dojrzeją w promieniach słońca do barwy intensywnie żółtej. Są okrągłe, z pestką w środku, mniejsze niż brzoskwinia czy nektarynka. O czym mowa? O moreli rzecz jasna. Za chwilę zacznie się sezon na te owoce, więc podpowiadamy, co kryje w sobie morela, jakie ma właściwości zdrowotne, dlaczego warto je spożywać a także jak wykorzystać te owoce w domowym "przemyśle
gastronomicznym".



Polecani dietetycy

Morela to roślina wywodząca się z rodziny różowatych. Najczęściej uprawiana jest w rejonie Dolnego Śląska i Ziemi Sandomierskiej a także coraz częściej na Mazowszu i w Wielkopolsce. Odmian moreli na całym świecie jest około 1500, w naszym kraju jednak uprawiane jest około 30 gatunków, które odnajdują się w polskich warunkach klimatycznych.
Na świecie morela znana jest już od 4000 lat, kiedy to w Chinach były cenione walory i smakowe ale także dekoracyjne tego drzewka. Obecnie morela uprawiana jest na większości kontynentów.


Właściwości zdrowotne moreli:
- źródło betakarotenu, który pozytywnie oddziałuje na wzrok, chroni
skórę przed przedwczesnym procesem starzenia;
- bogactwo witamin C,PP,B, błonnika;
- skarbnica potasu wspierającego pracę nerek, regulującego ciśnienie
tętnicze;
- zawiera także wapń, fosfor, żelazo;
- pozytywne oddziaływanie na układ trawienny;
- przywraca równowagę kwasowo-zasadotwórczą organizmu;
- chroni przed anemią;
- jest wykorzystywana w kosmetologii stanowiąc składnik kremów, balsamów
a nawet perfum.


Świeże czy suszone?


Suszone mają więcej właściwości odżywczych niż świeże. Polecane są przy dłuższym wysiłku fizycznym, przywracają siły i witalność, rekomendowane są osobom borykającym się osteoporozą. Będą dodatkowym wsparciem dla walki z cerą trądzikową a także zapobiegną  utracie wody z organizmu. Będą świetną przekąską na II śniadanie lub podwieczorek.Owoce suszone mają niższy indeks glikemiczny niż świeże, dlatego mogą znaleźć się w diecie diabetyka. Trzeba jednak być czujnym, jakie owoce
suszone kupujemy. Morele suszone w barwie intensywnie pomarańczowej są dodatkowo wzbogacane dwutlenkiem siarki, która zapewnia ten atrakcyjny wygląd... ale na pewno nie zdrowie.



Domowy przemysł gastronomiczny czyli jak wykorzystać morelę w kuchni?


- do śniadań zarówno jako owoc świeży jak i suszony - do owsianek,
jaglanek, musli;
- jako słodką przekąskę w ciągu dnia;
- świeże owoce do kompotów latem a suszone chociażby do kompotu
świątecznego tzw. dymionego;
- do przetworów, dżemów,marmolad;
- do mięs pieczonych;
- do sałatek;
- do knedli, pierogów;
- deserowo do musów, galaretek, ciast.
- do nalewek.


Słodkich, morelowych przyjemności :)

Autor:

Podobne artykuły

Idealny czas na zupy!

Zrobiło się chłodno? I co tu jeść pytają Pacjenci? Moim zdaniem przyszedł czas na zupy :). Jesień i pierwsze chłodne dni to moment, kiedy nasz organizm zaczyna domagać się ciepłych, rozgrzewających posiłków – i nie bez powodu! Gdy temperatura spada, wzrasta zapotrzebowanie na energię i ciepło od środka. Zupa to świetny sposób, by połączyć jedno i drugie.

Dlaczego warto jeść zupy jesienią i zimą?

    rozgrzewające i sycące, ale nie obciążają żołądka.

    Można do nich przemycić mnóstwo warzyw, strączków, kasz czy przypraw.

    To idealny posiłek, który daje uczucie ciepła i bezpieczeństwa.

Święta na diecie

Święta coraz bliżej, więc i rozmów o wyzwaniach związanych z jedzeniem w tym okresie coraz więcej. Tak naprawdę to wiodący temat podczas wizyt :).

O czym mówią nasi Pacjenci? O tym, że w sumie nie muszą jeść tych świątecznych dań, ale jednak fajnie byłoby chociaż odrobinę, że mogą mieć „swoje”, ale chociaż tego jednego serniczka ;), że trochę głupio w gości z własnym talerzem.

Domowe sposoby na przeziębienie

Długo się nie zastanawiałam o czym napisać kolejny post, bo tak na prawdę temat pisze się sam. Za oknem deszcz, spadek temperatury o10 stopni, wiatr i przeziębienie gotowe. Miejsc u lekarzy brakuje więc postanowiłam przypomnieć Wam  jakimi naturalnymi sposobami można pomóc sobie w chorobie, po jakie metody sięgały nasze babcie aby zwalczyć wirusy i bakterie w naszym organizmie, niekoniecznie sięgając po antybiotyki. Przegląd czas zacząć :)

Małgorzata Łyżniak