Tak. Dotyczy to chorób układu krążenia czy zapalenia stawów. W związku z tym, że olej rzepakowy w swoim składzie zawiera kwasy omega-3, może być stosowany w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca, miażdżycy, arytmii, udaru czy nadciśnienia tętniczego.
Jego korzystne działanie polega na zmniejszeniu stężenia cholesterolu całkowitego oraz LDL, czyli "złego" we krwi. Bardzo ważne są ilości. Zalecane dzienne spożycie to 2 łyżki stołowe, które możemy wykorzystać jako dodatek do sałatki czy do duszenia ryby/mięsa/warzyw. Z kolei za zapalenie stawów w dużej mierze odpowiedzialna jest nieodpowiednia dieta, bogata w tłuszcze zwierzęce. Obecny w nich kwas arachidonowy bierze udział w powstawaniu substancji prozapalnych. Kwasy omega-3, obecne w oleju rzepakowym, ograniczają wytwarzanie tych związków. Wg badań osoby cierpiące na tę chorobę i spożywające odpowiednią ilość tych kwasów właśnie mają mniejszą ilość obrzękniętych i bolących stawów.
Często zakupy to działanie, które musi być wykonane „na szybko”, w pośpiechu, bez większego zastanowienia, niejednokrotnie bez listy produktów.
Podstawowa przemiana materii (BEE/PPM/BMR), jest to ilość energii potrzebnej do utrzymania podstawowych funkcji fizjologicznych organizmu (np. oddychania, pracy serca i krążenia), wówczas, gdy organizm znajduje sie w stanie spoczynku, w ściśle określonych warunkach: po co najmniej 8 godzinach snu, po 12-14 godzinach nieprzyjmowania pożywienia, po przebudzeniu, leżąc na wznak, w warunkach zupełnego spokoju fizycznego i psychicznego oraz komfortu cieplnego.
Na świeżo po powrocie z nad morza, pokuszę się o słów kilka na temat żywienia na polskim wybrzeżu. Zdawać by się mogło, że polskie, piękne, nadmorskie kurorty będą oferować przede wszystkim zdrowe, świeżo złowione morskie ryby, które powinny przyciągać gości w ten rejon Polski. Wszak, gdzie zjeść lepszą rybę niż nad polskim morzem? Okazuje się, że nie jest to jednak takie oczywiste.