Tak. Dotyczy to chorób układu krążenia czy zapalenia stawów. W związku z tym, że olej rzepakowy w swoim składzie zawiera kwasy omega-3, może być stosowany w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca, miażdżycy, arytmii, udaru czy nadciśnienia tętniczego.
Jego korzystne działanie polega na zmniejszeniu stężenia cholesterolu całkowitego oraz LDL, czyli "złego" we krwi. Bardzo ważne są ilości. Zalecane dzienne spożycie to 2 łyżki stołowe, które możemy wykorzystać jako dodatek do sałatki czy do duszenia ryby/mięsa/warzyw. Z kolei za zapalenie stawów w dużej mierze odpowiedzialna jest nieodpowiednia dieta, bogata w tłuszcze zwierzęce. Obecny w nich kwas arachidonowy bierze udział w powstawaniu substancji prozapalnych. Kwasy omega-3, obecne w oleju rzepakowym, ograniczają wytwarzanie tych związków. Wg badań osoby cierpiące na tę chorobę i spożywające odpowiednią ilość tych kwasów właśnie mają mniejszą ilość obrzękniętych i bolących stawów.
Endorfiny to nic innego jak popularnie nazywany hormon szczęścia, odpowiedzialny m.in. za dobry nastrój, pozytywną energię, wspaniały humor, samoakceptację. Endorfiny wpływają na całokształt naszego myślenia, pracy, kreatywności, zadowolenia z życia, otaczającego świata. Im więcej endorfin, tym lepiej się czujemy, wyglądamy, wręcz emanujemy szczęściem. Popularnie zwykło się mówić, że endorfiny wydzielają się wtedy, gdy kochamy i jesteśmy kochani - czyli ewidentny stan zakochania, kiedy się cieszymy, śmiejemy ale także gdy się męczymy, np. wykonując ćwiczenia fizyczne, fitness, jakąkolwiek aktywność, która wzmaga w nas przyspieszone bicie serca, pot,łzy - jakkolwiek by to nie zabrzmiało;)))
Brzmi bardzo dramatycznie ale spokojnie nie będzie tak strasznie ;) Nie trzeba szukać "Artura, który uratuje Gwiazdkę" ani "Renifera Niko, który ratuje święta" :) My po prostu chcemy Wam zaproponować kilka pomysłów, które sprawią, że święta będą po prostu szczuplejsze, co wcale nie oznacza, że mniej smaczne. Jeśli są jakieś substytuty, które będą
zdrowsze a można nimi zastąpić pewne składniki naszych znanych i co roku spożywanych tradycyjnych potraw przy świątecznym stole, to czemu tego nie zrobić?
Każdy, kto rozpoczyna przygodę z dietą, zaznajomił się z pewnością także z tzw. pojęciem efektu jo-jo. Mit czy prawda? Czy każda dieta musi zakończyć się efektem jo-jo? Czym właściwie jest to zjawisko i jak jemu zapobiec? Porady i jednocześnie wskazówki poniżej:) Ale najpierw kilka podstawowych pytań :)