Czy nasza domowa spiżarka może kryć remedium na poparzenia słoneczne?

Wreszcie nadeszło lato.... Kto nie tęsknił za letnimi promieniami słońca ... ręka w górę! ;) Nie widzę chętnych ;)  Każdy spragniony pięknej aury wykorzystuje każdą chwilę aby  złapać każdy strumień słońca. Czy  umiemy się opalać ? Czy robimy to bezpiecznie dbając o naszą skórę i zdrowie ? Niestety, nie zawsze nam to wychodzi. Często jest już za późno na reakcję, bo zapomnieliśmy nałożyć  krem z filtrem, po wieczornej kąpieli nasza barwa ciała przybiera kolor czerwonego raka, skóra ciągnie a do tego dochodzą dreszcze i pierwsze objawy udaru słonecznego w różnym stadium. Czy chcąc zareagować szybko i nie mając pod ręką pianki na poparzenia możemy sobie pomóc? Czas zajrzeć do domowej spiżarki aby sprawdzić co pozwoli ukoić ból i przywrócić równowagę skórze.


Polecani dietetycy

PŁYNNY NABIAŁ - KEFIR, JOGURT, MAŚLANKA, ZSIADŁE MLEKO
- są to produkty, które wyciągną  wysoką temperaturę ciała, przywrócą naturalne pH, przyspieszą  regenerację uszkodzonej skóry poprzez zawarte aminokwasy - zaleca się okład 20 minutowy po czym płukankę z letniej wody;


POMIDORY I OGÓRKI - TYM RAZEM NA CIAŁO A NIE DO SAŁATKI
- pomidory zawierają likopen czyli przeciwutleniacz, który pomoże ukoić pieczenie i wyciągnąć uporczywe ciepło z naszego ciała; niektórzy mówią, że osoby, które spożywają pomidory są mniej narażone na działanie promieni słonecznych i ewentualne skutki w postaci poparzeń, ponieważ samoistnie wytwarza się warstwa ochronna, która będzie naturalną barierą przed przegrzaniem; tutaj zdecydowanie metoda plasterkowa i okłady godzinne; podobne zastosowanie mają ogórki, które także kryją w sobie moc antyoksydantów i witaminy C, która ukoi skórę; sok z ogórka sprawdza się szczególnie na poparzenia skóry twarzy;


PROSZEK DO PIECZENIA - DO KĄPIELI PUDROWEJ W WANNIE


- proszek do pieczenia wykazuje właściwości łagodzące i kojące - zaleca się wsypanie proszku do letniej wody i zażycie kąpieli - regenarcja skóry gwarantowana;


PŁATKI OWSIANE - OKŁADY NA BOLĄCE, PODRAŻNIONE I POPARZONE MIEJSCA

- płatki owsiane są doskonałym sposobem na zmniejszenie obrzęku, bólu i pieczenia skóry - podobnie jak w przypadku proszku można zrobić kąpiel owsianą lub też przygotować okłady i przykładać w poparzone miejsca;

JAJKA... NIE NA PATELNIĘ
- kluczowe jest białko jaja, które zawiera cystatynę i lizozym; główne zadania tych dwóch składowych to zapobieganie powstawaniu i rozwojowi stanów zapalnych oraz wykazywanie właściwości  bakteriobójczych oraz przeciwwirusowych. Połączenie tych funkcji przyspiesza regenerację oraz gojenie się uszkodzeń skóry - zalecane położenie schłodzonego białka jaja kurzego na gazę i przykładanie do poparzonej skóry na około 15 minut;


MIÓD - ODROBINA ZŁOCISTEJ SŁODYCZY NA ZACZERWIENIONE OD SŁOŃCA CIAŁO

- miód kryje w sobie niezwykłe bogactwo dla naszej skóry; wszelkie właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne pozwalają na szybsze gojenie się  uszkodzonego naskórka, dlatego warto w tak kryzysowych sytuacjach wypróbować miodowy okład na gazie;

ALOES NIE ZAWSZE W DONICZCE

- aloes jest rośliną niezwykle znaną i popularną z właściwości przeciwutleniających i przeciwzapalnych - co to oznacza ?  Takie  procesy przekładają się na kojące oddziaływanie na skórę, przyspieszają gojenie ran, dają barierę ochronną i chłodzą co cenne przy poparzeniach słonecznych, które odczuwamy na własnym ciele.

Najbardziej odpowiednie są okłady z liści świeżego aloesu.


Jesteście gotwi do sezonu na opalanie ? :) Jeśli jeszcze nie, zaopatrzcie swoje spiżarki w podstawowe produkty spożywcze :) Mogą się przydać :) Pamiętajcie jednak o rozsądku, zdrowej formie zażywania kąpieli słonecznych, kapeluszach, okularach przeciwsłonecznych oraz oczywiście  o kremie  z filtrem :)




Autor:

Podobne artykuły

Sposoby na walkę ze słodyczami

Kłopoty ze słodyczami dotyczą chyba każdego z nas. "Za dużo. Za mało. Za często. Za późno.: Jak sobie z tym poradzić?

O truskawkach

Dziś trochę bardziej naukowo o truskawkach! Mamy sezon truskawkowy, a Pacjenci często pytają "Dlaczego właściwie warto je jeść?" „Czy jest w nich coś prozdrowotnego?”.

Koszmar dzieciństwa - szpinak :)

Zielony, papkowaty, bez smaku.... tak z pewnością kojarzy się nam szpinak, kiedy sięgniemy pamięcią do czasów przedszkolnych ;) Ale czy faktycznie takie wspomnienie powinno  ciągnąć  się za nami w nieskończoność ? Nie zgadzamy się na to, dlatego czas na nowe otwarcie - szpinak w smacznej, zdrowej, wartościowej odsłonie. Zaczynamy! :

Elżbieta Gmurczyk