![Jolanta Czepułkowska](/folder/dietetycy/jolanta-czepulkowska.jpg)
Dzisiaj nie będzie wcale fit, wręcz odwrotnie :) Czasy PRL-u, czy ktoś je pamięta? ;) Za kilka dni powitamy kalendarzową jesień, a co za tym idzie pewnie finalne ochłodzenie, spadek temperatury, więc gromkie spotkania w gronie rodziny i przyjaciół z restauracyjnych ogródków przeniosą się w zacisze domowe :)
Czy każde spotkanie musi kojarzyć się ze stołem suto zastawionym kiełbasami, wędlinami, kalorycznymi deserami i tłustymi potrawami, które idealnie pasują pod tradycyjnego śledzika i pięćdziesiątkę czystej wódki? Niekoniecznie. Zaproponujmy naszym bliskim równie pyszne potrawy, tym razem w wersji fit, które nie jednego zaskoczą swoim smakiem a także może zachęcą do nieco zdrowszej diety na co dzień i od święta. Pokażmy na własnym przykładzie, że wspólne spędzanie czasu przy stole wcale nie musi negatywnie oddziaływać na naszą figurę, dotychczasowe efekty i sukcesy dietetyczne. Wystarczy odpowiednio dobrać menu i wprowadzić gości w przyjemny nastrój wiosny, dobrej formy psychicznej i fizycznej. Zaczynamy przyjęcie! :)
Jesień powoli wkracza w pełną fazę swojej chłodnej i deszczowej pory, więc aby postawić kropkę nad przysłowiowym "i", przypomnijmy sobie jeszcze raz smak lata, smak słońca, smak radości, co by naładować akumulatory i doczekać kolejnego sezonu ;) Ananas :) Co Wy na to ? :) Lubicie ten fantastyczny intensywnie żółty a po przekrojeniu przypominający roześmiane słoneczko owoc? Myślę, że amatorów znajdzie się wielu :) Czas na bliższe zapoznanie :)